piątek, 12 października 2012

One Direction cz.1

A więc to jest taka niespodzianka a zarazem przeprosiny..
Chcecie wiedzieć czemu przeprosiny ?
Z jakieś 15 minut dodam post na którym wszystkiego się dowiecie.

---------------------------------------------

"Co ja zrobiłam?Zniszczyłam najlepszą przyjaźń - One Direction.Mogłam z niej brać przykład..a ja to zniszczyłam."-myślałam tak cały wieczór płacząc w poduszkę.Zamknięta w czterech ścianach.Cjhłopaki dobijali się co jakiś czas do mnie ale nie miałam ochoty im otworzyć.Zadnemy znich.Nie mogłam patrzeć w ich oczy po tym co zrobiłam...

Wszystko zaczeło się wczoraj ,gdy dowiedziałam się o tym że wszyscy chłopacy z 1D mnie kochają.Nie jak przyjaciółke.Jak dziewczyne swojego życia.Oczywiście zaden chłopak nie wiedział że inny też mnie kocha.I o to właśnie się zaczęło.Po co ja wogóle wplatałam się w ich zycie ? Żeby je zepsuć ? Nie miałam nawet takiej myśli.
Jak co dzień wiczorem nie miałam nic do roboty z chłopakami więc obejrzeliśmy film.Siedziałam na fotelu a chłopaki na kanapie.
-Chłopaki zaraz przyjde ide po popcorn.Nie zatrzymujcie filmu.-powiedziałam i wyszłam do kuchni.
-Spoko...-powiedzieli wszyscy wciągnięci filmem.
-Poczekaj pomogę ci.-powiedział Harry po czym wstał z kanapy.Podążał za mną.Przystanęłam i zaczęłam robić popcorn.
-[T.I]..muszę ci coś powiedzieć.
-Tak ?
-Kocham cię.Nie jak przyjacółkę.-po czym pocałował mnie namiętnie.Do kuchni wszedł Niall.
-Jest już ten po..HARRY CO TY WYPRAWIASZ ?-Harry oderwał się odemnie.
-Kocham [T.I.] ..
-Ale..ja..tez ja kocham.
-Co ? -zapytałam.
-Co ? -powtórzył Harry.
Niall podszedł do mnie.
-[T.I] ja cię kocham..
-Co ?!!Ale ja..tez - wykrzyczał Zayn wchodząc do kuchni.
-Zaraz..czyli wy troje mnie kohacie ?-zapytałam.
-Kocham cię - powiedział Zayn.
-Co..jak..? Ale ja też kocham [T.I].-do kuchni wbiegł Lou i powiedział.
-Ale chłopaki....-nagle przyszedł Li i mi przerwał.
-Co ? Kogo kochacie.?
-[T.I] - wypowiedzieli moje imię wszyscy razem.
-Ale..jak to ? Ja też..
-[T.I]-zaczął Li.-ja cię kocham.
Cała zszokowana stałam jak słup soli.Chłopaki zaczęli się kłócić.
-[T.I] kogo z nas kochasz ?! - wydarł się Lou.
-Al..e..jaa.a..
-Czyli..
-Mnie - krzyknał Harry.-nie oderwałaś się od pocałunku więc..
-pocałowałeś ją ?! - krzyknał Zayn.-nienawidzę cię !
-Ja ciebie też !
-A ja was wszystkich !
-CHŁOPAKI ! -krzyknęłam na cały głos - ja..ja nie wiem co mam powiedzieć..może jednak nie powinnam was poznać - łzy zebrały się do moich oczu spuściłam głowę w dół-wszystko popsułam.Nie chcę niszczyć waszej przyjaźni.Przepraszam ale..-nagle usłyszałam trzask drzwi.Niall wybiegł,Harry stał zapłakany,Zayn chował twarz w dłoniach,Louis mierzył mnie smutnym wzrokiem a Liam siedział na ziemi.-Nie chciałam tego powiedzieć..
-Ale jednak powiedziałaś - dodał Harry.
-Ale ja..przepraszam.-pobiegłam do góry z płaczem.Zatrzasnęłam drzwi za sobą.Usłyszałam kroki ku mojemu pokojowi.Nie chciałam nikomu otwierać więc zamknęłam się na klucz.Opadałm zapłakana na łożko.Słyszałam tylko dobiejanie się do drzwi chłopaków.Niall chyba tez wrócił bo słyszałam jego głos.Nie chciałam tego powiedzieć..chciałam ich bardzo poznać.Teraz wszystko stracone.Spuchnięte policzki,zapłakane oczy i rostrzepana wryzura - tak właśnie zasnęłam.
Wstałam około 10.00 rano.Przypomniałam sobie tok wczorajszych zdarzeń.Nie chciałam już nigdy wychodzić z pokoju.A najlepiej już nie widzieć chłopaków bo zniszczyłam ich przyjaźń.Wzięłam walizkę i zaczęłam się pakować.Po 30 miutach byłam spakowana.Wybrałam numer do Roxany.
-Halo ?
-Hej Roxana.
-Hej kotek co tam ?
-Czy mogłabym u ciebie zamieszkać ?
-Jasne mała.Ale c się stało.?
-Wtłumaczę ci jak przyjadę.Dzięki Pa.-rozłaczyłam się.Spakowana poszłam się przebrać.Ubrałam pierwsze lepsze rzeczy.Jakąś bokserkę i krótkie spodenki.Uwinełam włosy w koka i zrobiłam lekki makijaż.Wyszłam z pokoju.Taszcząc walizkę zobaczyłam Harrego.Zaczęłam szybciej schodzić ze schodów.
-[T.I]..-usłyszałam głos.Ale nie Harrego.Odwróciłam się i zobaczyłam Zayn a za nim resztę chłopaków.
-Tak..?
-Co ty robisz?
-Wyprowadzam się..przepraszam.-chciałam nacisnąc klamkę gdy nagle Zayn pociągnał mnie za reke.
-Dlaczego ?
-Chłopaki..wczoraj zniszczyłam wszystko.Waszą przyjaźń,moja przyjaźń z wami..Nie moge tak patrzeć jak się kłocicie.Powiedziałam że lepiej by było jakbym was nie poznała.Zrobiłam najgorszą rzecz na jaka mogło mnie stać.Wy mnie kochacie.Ja kocham was wszystkich..nie mogę wybierać.Najlepiej będzie jak juz wyjdę..
-Nie..-usłyszałam głos Nialla.-My to szanujemy.Nie chcesz wybierać.Jesteśmy nadal przyjaciółmi.-uśmiechnął się lekko.-zostań z nami.
-Chłopaki..
-Nie ma gadania - powiedział Zayn.-zostajesz z nami alebo będziemy źli.-zagroził.
-A jeśli będzie tych kłotni więcej ? - powiedziałam.

-------------------------------------
Dobra to jest pierwsza część.
Druga juz wkrótce.
Agaaa.




























2 komentarze:

  1. SUPER!!!
    Koleżanka z klasy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie fajne, Superowe!!!! Ciekawe co w następnej części lece czytać xD

    OdpowiedzUsuń