piątek, 28 września 2012
Niall
A to taki sobie..:D
Mam nadzieje że się spodoba. :D
--------------------------------------------------------------
-Niaaaall !
-Co ? Coś się stało ?
-No chodź tu szybko ! Potrzebuję cię!
-Już idę ! -krzyknąłem z dołu i popędziłem do niej.
-Co się ..- nie dokończyłem bo wiedziałem co się święci.Oszukała mnie.
-Noooo chodź ! Ja tak bardzo cię potrzebuje !
-Znowu dałem się nabrać! Musisz mi to wynagrodzić - pokazałem na usta.
***
Patrzył na mnie i pokazywał na usta.Podeszłam do niego i krzyknęłam do ucha :
-NIE! Ja przecież nic nie zrobiłam ! -zaczęłłam się śmiać.On odsunął się ode mnie i udawał obrażonego.Myślał że się złamię.-Nie, nie ! Nigdy się nie poddam!
Nie oddzywał się i obrażony poszedł na dół.Pobiegłam za nim.
-NIALL !!
-Hmm..?
-Myślicz że się złamie ?
-Tak..może.-odwrócił się do mnie plecami i poszedł do kuchni.
Podeszłam do niego przytuliłam się do niego.Jednak on nic nie zrobił.Próbowałam go sprowokować,żeby jeszcze bardziej chciał pocałunku.Jeździłam palcami po jego plecach.W końcu odwrócił się do mnie.Myślałam że chce coś powiedzieć ,ale zwyczjnie ominął mnie.Kurde..nie umiem już na niego patrzeć jak jest obrażony..nie mogę się złamać.W ciszy poszłam za nim do salonu.Usiadł na kanapie a ja rozłożyłam się na fotelu.Chciałam do niego podejść ale nie mogłam przegrać.Ahhh..już nie wytrzymuje ! Dobra tym razem dam mu wygrać...Podeszłam do niego i usiadłam mu na kolanach.
Wzięłam jego twarz w dłonie i musnęłam lekko jego wargi.
-Pff..tylko na tyle cie stać ?
-Co ? Ja tutaj przegrywam dla ciebie a ty tylko "Na tyle cie stać " ?!
-Ha ! Przegrywasz..jeśli tak chcesz to jużc wole jak siedziałaś na kanapie i nic nie mówiłaś.
-Hmm..no dobra..-powiedziałam udając lekkie oburzenie.
Wzięłam znów jego twarz i pocałowałam namiętniej niż zwykle.
-Noo..tak może być . -zaśmiał się.
-Może być ? Wiesz ty co.. ? -posmutniałam.
-No przecierz żartuję.Ten buziak był cudowny.
-No wiem -zachichotałam.
On teraz mnie pocałował.
-Hmm...taki..pyszny.-uśmiechnęłam się.
-No bo przecierz mój nie ?
Zaśmiałam się cicho.
-Chcesz coś zjeść ? -powiedziałam wstając mu z kolan
-Kocham cię !
-Hahah ja ciebie też.
Podreptałam do kuchni i zaczęłam mu robić kanapki.Nagle poczułam jego ciepły oddech na swoim uchu.Uśmiechnęłam się.Zaczął mnie łaskotać.
-Niall !! Hahaha ! Przestań ,haha ! -próbowałam mu się wyrwać.
-Nie puszcze cię dopóki nie dasz mi buziaka.
-Dobra ! Ale przestań.!
Odwróciłam się do niego i dałam soczystego buziaka w usta.
-Możesz kontynuować - uśmiechnął się szczerze.
-Mhmm..dziękuję za pozwolenie.
-Ależ proszę.
Odwrócił się i zniknął w korytarzu.Skończyłam i postawiłam talerz z kanapkami na stole,po tym zrobiłam nam ciepłej herbaty.
-Niall ! Kolacja !
-Już idę !
Usiadłam przy stole i czekałam aż zejdzie.W końcu łaskawie zszedł.
-Mmm..musi być dobre..
-To tylko kanapki...zwykłe kanapki.
-Ale robione przez ciebie więc o wiele lepsze.
-Czego chcesz ?
-Ja ? Ja niczego nie chce..
-Jak to nie ? Podlizujesz m się a to znaczy że albo coś zrobiłes albo czegoś chcesz .Jest jeszcze opcja że coś knujesz.
-Hmm..skąd to niby wiesz?
-Bo cię znam - dodałam śmiejac się.
-Chyba za dobrze.
-A więc..co zrobiłeś,co chcesz lub co knujesz ?
-Coś knuję .
-Ale co ?
-Hmm..chodź na balkon.
-Dobrze..jak chcesz ..nie dokończysz kolacji ?
-Poźniej.-zdziwiło mnie to bo zawsze jadł do konca.
Zaprowadził mnie po schodzch na górę i na balkon.Zatkało mnie..płatki różnokolorowych róż rozsypanych po pdłodze,świece..
-Wow..ty to zrobiłeś? To..to jest piekne.-łezka zakręciła mi się w oku.
-Tak to ja..pamiętasz ile jesteśmy razem ?
-3 lata .Czemu pytasz. ?
-Bo te 3 lata były najpiękniejszyi latami mojego życia.Wtedy kiedy cię zobaczyłem od razu wiedziałem że bedziemy razem.Zakochałem się w tobie od razu.Kocham cię.Chcę żebyśmy byli na zawsze razem.Poślubisz tego idiotę który cię kocha nad życie ? -wyciągnął małe granatowe pudełeczko ze złotym pięknym pierścionkiem i przyklęknął.
-Tak Niall..poślubię tego idiotę którego kocham nad życie.-powiedziałam ze łzami w oczach.
Podniósł mnie i obręcił wokół siebie po czym pocałował w usta.
-Niall?
-Tak ?
-Kocham cię.
-Ja ciebie też.
Po 6 miesiącach wzięliśmy ślub.Urodziłam małą Lisę.Niall był bardzo szczęśliwy gdy dowiedział się że będzie miał córkę.Kupiliśmy nowy dom..i żyjemy dalej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super <3 Szkoda że takie krótkie :D
OdpowiedzUsuńbędą dłuższe :D Napewno.. :D
UsuńMega ♥
OdpowiedzUsuńSuper :-)
OdpowiedzUsuńodjechane!!!!!
OdpowiedzUsuń