Kolejny raz muszę siedzieć sama w domu. Kolejny raz ma próbę i nie może spędzić ze mną czasu. Czuję się odrzucona. Może taka też jestem ?
Zaciągając się zapachem malinowej herbaty rozmyślałam nad wszystkim. Brakuje mi tamtego Nialla, teraz jest inny. Zmienił się nie do poznania. Nie ma dla mnie czasu. Od pewnego czasu w ogóle nie ma go przy mnie. Rano wstaje, idzie do studia, wraca wieczorem, je kolacje i idzie spać.
Powoli mnie to przerasta.
Z zamyśleń wyrwało mnie pukanie do drzwi. Podniosłam się z wygodnego fotela i odkryłam się kocem. Wstałam i powolnym krokiem skierowałam się do drzwi. Wiem kto to. Niall.
Otwarłam drzwi i ujrzałam uśmiechniętego blondyna. Mój nastrój był zupełnie przeciwny do jego. Wpuściłam go bez słowa do środka i wróciłam na moje miejsce. Ponownie chwyciłam za kubek i upiłam łyk parującego napoju. W tej samej chwili do salonu wszedł Niebieskooki. Spojrzał na mnie z uśmiechem którego nie byłam w stanie odwzajemnić. Chwilę później kucał już na przeciwko mnie trzymając za dłonie.
-Coś się stało ? - zapytał z przejęciem.
-Nie. - skłamałam. Chciałam mu wygarnąć to wszystko, ale ugryzłam się w język. Przecież nie mogę mu powiedzieć że nie ma chodzić na próby. Nie pozwolę, aby zmarnował sobie karierę przeze mnie.
-Na pewno ? Widzę, że coś ci jest. - musnął ustami moją dłoń.
-Na pewno. - odparłam sucho.
-[T.I] proszę powiedz mi. Wszystko zniosę, ale nie to że coś ci się dzieje. - nalegał.
-Jutro też masz próby ? - zmieniłam temat.
-Tak, wrócę późno. Ale.. - nie dokończył bo zauważył że po moim policzku spływa łza. - co jest ?
-O to chodzi, Niall. Nie masz dla mnie w ogóle czasu. Nie chcę mówić że masz przestać chodzić na próby ani wywiady bo nie chcę abyś zaniedbał karierę. - spojrzałam w jego oczy - najlepiej będzie jeśli usunę się z twojego życia, Niall. - wstałam z fotela i skierowałam się do góry. Wyciągnęłam walizkę i spakowałam do niej moje wszystkie rzeczy.
Po chwili do pokoju wparował Niall. Podszedł do mnie i odwrócił do siebie.
-Ale ja cię kocham - powiedział z łzami w oczach.
-Ja ciebie też, Niall. - starłam jedną łzę z jego policzka - ale ty masz karierę.. i jeszcze do tego .. nic.
-No powiedz ! - krzyknął.
-Jestem w ciąży, Niall. - powiedziałam zapinając walizkę.
-Kochanie proszę cię. Nie odchodź, proszę. Nie wytrzymam tego. - rozpłakał się.
Również po policzku spłynęło mi kilka łez. Chłopak stanął w progu nie pozwalając mi wyjść.
-Nie rób mi tego. Obiecuję ci, że będę miał więcej czasu. Zajmiemy się dzieckiem, proszę [T.I] - szlochał.
Ostatni raz posmakowałam jego ust i prześlizgnęłam się pod jego ręką. Poszłam na dół i założyłam kurtkę oraz buty. Chłopak zbiegł na dół i zatarasował mi drzwi.
-Żegnaj Niall - próbowałam tamować łzy jednak nie wychodziło mi to. Ponownie przedostałam się przez chłopaka i wyszłam z domu. Nie dawał za wygraną i pobiegł za mną. Nawet nie zdążyłam wyjść poza furtkę.
-Proszę cię. - klęknął przede mną i spojrzał na brzuch po czym opuszkami palców przejechał po nim przez koszulkę.
-Nial.. ty teraz obiecujesz. Za pół roku kiedy będę rodziła na pewno będziesz na próbie. Nie chcę takiego życia. Chcę cie mieć codziennie przy sobie, ale nie mogę ci zabronić chodzić na próby i spotkania związane z twoją karierą. - zmierzwiłam jego blond włosy a ten wstał. Przybliżył się do mnie i pocałował najmocniej jak tylko mógł. Odwzajemniłam go zawieszając moje ręce na jego szyję.
-Nie, [T.I]. Będę z tobą, zawsze kiedy będziesz chciała. Gdy będę na próbie możesz w każdej chwili zadzwonić, a ja zjawię się po chwili. Nawet kiedy będziesz chciała się tylko przytulić. Zjawię się zawsze i wszędzie. Ale nie pozwolę żebyś teraz mnie zostawiła, nie pozwolę na to. Rozumiesz ? - powiedział powoli zbliżając się do mnie. Pokiwałam lekko głową a ten ponownie mnie pocałował. - A przy okazji. W którym miesiącu jesteś ? -zapytał.
-Trzecim. - odpowiedziałam.
-Czemu nic nie powiedziałaś ? - zniżył się do mojego pasa i delikatnie przejechał ręką po moim brzuchu.
-Nie miałam kiedy. - speszona odpowiedziałam.
Uklęknął na jedno kolano a ze swojej kurtki wyciągnął małe pudełeczko.
-Wiem, że to nie jest jakiś najlepszy pomysł - otworzył je a moim oczom ukazał się piękny pierścionek - ale kocham cię ponad wszystko i chcę spędzić życie przy twoim boku. Wyjdziesz za mnie, [T.I]? - z iskierkami w oczach zapytał.
-Tak. - wyszeptałam prawie bezgłośnie. Po moich policzkach zaczęły spływać łzy. Chłopak wsunął pierścionek na mój palec a zaraz po tym wstał i przytulił mocno, przez co oderwałam się od ziemi. Zakręcił się wokół własnej osi po czym odstawił mnie na ziemie i pocałował.
-Nie pozwolę, żebyś odeszła. - powiedział między pocałunkami.
-Nie odejdę. - jeszcze bardziej wpiłam się w jego usta.
Ta chwila mogłaby trwać wiecznie.
-
Taki jakiś. Banalny.
śliczny, kocham
OdpowiedzUsuńDo tego imagina pasuje piosenka One Direction - Irresistible :*
OdpowiedzUsuńps.Fajny imagin :)
Like it ...! :)
OdpowiedzUsuńpiękny i nie jest wcale banalny ani zły i mam na to dowody(moje łzy =P)
OdpowiedzUsuńZajebisty !! Poprostu meeega *-*
OdpowiedzUsuńCuuuuudoooo :*
OdpowiedzUsuńtaki piękny że się popłakałam
OdpowiedzUsuńTeż się poplakaam :'(
OdpowiedzUsuń"Nie, [T.I]. Będę z tobą, zawsze kiedy będziesz chciała. Gdy będę na próbie możesz w każdej chwili zadzwonić, a ja zjawię się po chwili. Nawet kiedy będziesz chciała się tylko przytulić. Zjawię się zawsze i wszędzie. Ale nie pozwolę żebyś teraz mnie zostawiła, nie pozwolę na to. Rozumiesz?" OMG! Jedne z najpiękniejszych słów, jakie w imaginach powiedział Nialluś! Aaaaaaaaaaaaaaaa! <333 Tylko nie lubię, kiedy jest coś z ciążą :/ Ale reszta - CUDOWNA! Brawo! :**
OdpowiedzUsuńJej *O* Po prostu wzruszające :) Masz talent ;)
OdpowiedzUsuńCudowny. ;D
OdpowiedzUsuńsweet
OdpowiedzUsuńsweet
OdpowiedzUsuńprzepiekny popłakalam sie
OdpowiedzUsuńSuper imagin! Zapraszam do siebie :* : http://1dimaginyki.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńTen imagin jest śliczny. Kocham ♥
OdpowiedzUsuń