Siedziałam w pokoju i wpatrywałam się w nasze wspólne zdjęcia. Nie wierzyłam w to co przed chwilą zobaczyłam w internecie - "Czy Zayn Malik ma nową dziewczynę ?!" - pod tym nagłówkiem widniało obściskujacego się z Perrie Zayna. Na samą myśl o tym robiło mi się niedobrze. On już próbawał miliony razy przeprosić. Za kazdym razem to lekceważyłam ,nie umiałam mu tego wybaczyć i zapomnieć o wszystkim..
-Kochanie przepraszam..-usłyszałam za sobą głos. Jego głos.
-Wyjdź..aha i nie nazywaj mnie kochaniem. -dodałam oschle.
-Kochanie jestem strasznym dupkiem wybacz mi to. Ja tylko ciebie kocham i będe kochał.
-Wyjdź -powtórzyłam słowo. W oczach zaczęły zbierać mi się łzy. Ztarłam je szybko.
-Kochanie ..
-Wyjdź ! -krzyknęłam.
W końcu opuścił pokój. Wybuchłam wielkim płaczem i schowałam głowę w poduszkę.W końcu zasnęłam..
Obudziłam się około 10.00 rano. Usiadłam na skraju łóżka i przeciągnęłam się. Spojrzałam na lezące obok mnie fotografie. Od razu łza pociekła po moim poliku. Ztarłam ja ręką i udałam się do łazienki. Gdy zobaczyłam swoje odbicie wystraszyłam się sama siebie. Rozchochrane włosy,spuchniete i czerwone policzki..to było przerażające. Szybko się ogarnęłam i zeszłam na dół. Na moje nieszczęście Zayn siedział tam z chłopakami. Teraz pewnie zastanawiacie się czemu się nie wyprowadziłam ? Nie mam rodziny w Londynie ,a na hotel mnie nie stać. Zayn nie pozwoliłby mi wyjechać i chłopaki też.Ominęłam pokój w którym siedzieli lokatorzy i weszłam do kuchni. Na moje nieszczęście mulat mnie zauważył. Zanim zdążył cos powiedzieć zaczęłam :
-Kochasz mnie ? To niby czemu mnie zdradziłeś ? -byłam odwrócona do okna ,aby chłopak nie widział moich łez.
-[T.I] to nie tak...
-A jak ?! -podniosłam ton.
-Ona wie ,że jesteśmy razem. Spotkałem ją ,a ona zaczęła mnie całować i przytulać. Wykorzystała to ,że przyjechali reporterzy.
-I to ci pasowało ?
-Nie ! Chciałem się wyrwać ale..
-Ale co ?
W pomieszczeniu zapadła cisza. Już wiedziałam że nie ma odpowiedzi. Pokręciłam z niedowierzaniem głową.i odwróciłam sie do Zayna. Podeszłam do niego patrząc mu w oczy.
-Koniec z nami. - ominęłam go zwinnie i pobiegłam na górę. Rzuciłam sie z płaczem na łóżko. Nie chciałam tego zrobić. Nie wiem czemu to zrobiłam ,nie kontrolowałam tego. Przecież ja go kocham...
---------------------------
Na dzisiaj koniec. W któtce kolejna ;* /Aga
Superrr <3 *.*
OdpowiedzUsuń