Cześć miśki :D
Już wróciłam z psychiatryka xd
A oto imagin (wpadłam na niego jadąc do domu ) xd
----------------------------------------
Kolejne sanatorium.Kolejny miesiąc bez przyjaciół i rodziny..Jakoś wytrzymam.Wmawiam to sobie od tygodnia...
Dzisiaj dzień wyjazdu.Spakowana czekam przy aucie na guzdrającego się tatę . Przewróciłam oczami i krzyknęłam .
-Tato pośpiesz się !
-Już idę..jeszcze chwilka ..-usłyszałam głos dobiegajacy zza uchylonych drzwi.
-Spóźnimy się !
-Już już..-powiedział wychodząc z domu. -a z mamą sie pożegnałaś ?
-Tak tak..dobra wsiadaj .
Jak mówiłam tak zrobił. Wsiadł do auta, a ja zaraz za nim. Zapięłam pas i ruszyliśmy. Pomachałam mamie stojacej w progu drzwi ,zaraz po tym włożyłam słuchawki do uszu i zaczęłam słuchać muzyki. Jadąc rozmyślałam nad moim byłym chłopakiem - Harrym Stylesem.Tak ten Harry z One Direction , który złamał mi serce.Zdradził mnie z jakąś lalką. Dałam zobie z tym spokój i z nim zerwałam...Nie zależało mu na mnie. Chciał się mną tylko bawić jak zabawką. Ja głupia go kochałam..a może i kocham ? Nieważne..
Te 5 godzin minęło szybko. Zanim się obejrzałam byłam już mile od Londynu. Dokładniej Stevenage.Wysiadłam z auta aby rozprostować nogi i podeszłam do bagażnika po bagaże.Dołączył do mnie mój tata. Pomógł mi zanieść walizy do pokoju a zaraz po tym poszlismy do pielęgniarki. Wszystko poszło jak po maśle..
~
Rano obudziłam się o równej 7.00 rano. Szybko się ogarnęłam i przygotowałam na zabieg.
"Gimnastyka - 7.30." - to widniało na karcie pacjenta. Ubrałam się na sportowo i wyszłam. Gdy schodziłam ze schodów potrącił mnie jakis chłopak przez co wyleciała mi z rąk moja komórka i roztrzaskała na kawałki.
-Co robisz ?! -krzykełam zbierajac kawałki telefonu.
-Oj..przepraszam. Zagapiłem się ..
-Dobra nieważne -warknęłam.
-Ale ja przepraszam..
Nagle uświadomiłam sobie że znam ten głos. Spojrzałam w górę i ujrzałam gęste, brązowe loki, jasno zielone oczy i dwa dołeczki na policzkach.To był on.
-[T.I.]...
-Harry..-z oczu poleciała mi łza. -co ty tu robisz ?
-Ja tu jestem prywatnie. A ty ?
-Idę na basen..cześć - odwróciłam się na pięcie i chciałam odejść ale on mnie zatrzymał.
-[T.I] poczekaj ..-przyciagnał mnie do siebie - kocham cię.
Ja tylko zaśmiałam sie kpiarsko i odeszłam. Nie chciałam go juz więcej widzieć.
~
Nadszedł wieczór. Stałam już pod ścianą czekając aż opiekunka policzy ile osób jest w grupie i na kolację. W końcu wszystkich przeliczyła i rzyciła zwykłe "Smacznego" wymuszając uśmiech. Schodziłam ze schodów z moją współlokatorką Jenny. Ona była taka jak ja. Jakby bratnia dusza. Bardzo ja polubiłam.
Nagle z dołu usłyszałam piski i krzyki. Nie zważając na nic zbiegłam po schodach myśląc że coś się dzieje. Wbiegłam na stołówke jak poparzona i wtedy po raz kolejny zobaczyłam jego.
- [T.I] ! Patrz to Harry Styles ! -krzyknęła Jenny z tłumu piszczących dziewczyn.
-Wiem widzę..-spuściłam głowę. Szybko chciałam dojść do mojego stołu ,który na moje nieszczeście znajdował się na samym końcu stołówki.Musiałam przebić się przez stado fanek. Ruszyłam szybkim krokiem. W końcu dotarłam na wyznaczone miejsce. Chciałam zacząć spożywać posiłek kiedy ktoś dotknał mojego ramienia.
-Przepraszam cię za wszystkie krzywdy które ci sprawiłem. To była jedna wielka pomyłka..Wybacz mi ja cię kocham..
Odwróciłam się do loczka. Dziewczyny stały za chłopakiem szeptając do siebie nadmiernie moje imię. Uznałam że mogą wiedzieć jaki jest naprawde Harry.
-Kochasz mnie ?! -podniosłam ton - aż tak bardzo mnie kochałeś ,że az mnie zdradziłeś z jakąś pustą lalą ?!
Tak dziewczyny, zdradził mnie.-skierowałam zwrok na tłum dziewczyn- Ja głupia kochałam go nad życie a on co wieczór "załatwiał ważne sprawy". -łzy zaczęły napływać mi do oczu. - i co teraz myślisz że wszystko będzie dobrze ? -wybiegłam ze stołówki kerując się do pokoju. Rzuciłam się na łóżko wybuchając wielkim płaczem. Zaraz po tym do pokoju wbiegła Jenny.
-[T.I]..
-Ja go nadal kocham Jenny..-przerwałam jej.
-To mu wybacz. Wiem że on cię zranił ale nadal cię kocha. Mówił mi ,że bardzo załuje tego co zrobił. A ty tez go kochasz. Taj mu druga szansę.-przytuliła się do mnie.
-Moze masz rację.-usiadłam na łożku ocierając łzy. -ja go kocham..
-Leć mała -poklepała mnie po plecach ,a ja wstałam i wybiegłam z pokoju. Dotarłam na drugi oddział.
- Przepraszam ,czy mogłabym porozmawiać z Harrym Stylesem ? -zapytałam brunetki czytającej gazetę.
-Tak,proszę. Pokój numer 6. -powiedziała nie odrywajac oczu od gazety.
-Dziękuje -rzuciłam i pobiegłam w stronę pokoju. Po chwili stanęłam pod drzwiami. Zapukałam lekko.
-Proszę -usłyszałam męski głos.
Pociagnełam za klamkę i ujrzałam chłopaka chowajacego głowę w kolana. Nie odzywałam się ,po prostu szłam.Usiadłam koło niego na łóżku. Chyba nie przejmował się kto wszedł do pokoju.
-Cześć Harry -powiedziałam niepewnie.-chciałam porozmawiać..
Nic nie odpowiedział. Westchnęłam ciężko i podniosłam jego podbródek ku górze. Zobaczyłam pełne łez oczy. Otarłam je i uśmiechnęłam się lekko. Harry widząc to złapał moja twarz w dłonie i pocałował namiętnie. Odwajemniłam jeszcze głębszym pocałunkiem. Gdy oderwalismy się od siebie loczek mocno mnie przytulił.
-Kocham cię Harry. -powiedziałam wtulajac się w jego tors.
-Ja ciebie też - dodałam i przytuliłam się jeszcze mocniej.
-------------------------------
TROLOLOLO
I jak ?
Prosze zostaw komentarz :)
Świetny masz talent
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie thevariousimagine1d.blogspot.com
Fajne, naprawdę masz talent i że ciągle masz wenę ;)
OdpowiedzUsuńPewna osoba która cię lubi
Prosze a oto i komentarz:
OdpowiedzUsuńSuper!!
Koleżnka z klasy :)
Super :)
OdpowiedzUsuńświetny !!
OdpowiedzUsuńno zajebisty ♥♥♥
OdpowiedzUsuńPiękny *_____*
OdpowiedzUsuńcudny!!!!!!!!!!!! kocham takie historie!!!!!!!!! jesteś mega!!!!
OdpowiedzUsuńnapisz więcej ten jest przecudny
OdpowiedzUsuń