piątek, 2 sierpnia 2013

Harry

-Loueh! - krzyknąłem na cały głos.
-Tak kociaku? - zobaczyłem go jak schodzi po schodach i rusza znacząco brwiami. 
-Ej! - przeniosłem wzrok na dziewczynę stojącą koło mnie. Zaśmiałem się i delikatnie pocałowałem w usta. - bo będę zazdrosna!
-Już jesteś, słońce. - mruknąłem uśmiechnięty i otuliłem ją ramieniem. - Lou wychodzimy z [T.I], będziemy późno. - ponownie spojrzałem na szatyna.
-Wolna chata! - krzykną uradowany i wypchnął nas z domu. Głośno się zaśmialiśmy. Splotłem nasze dłonie i razem ruszyliśmy w stronę kawiarni. 

Przez całą drogę śmialiśmy się i rozmawialiśmy praktycznie o niczym. Moja ukochana rozbawiała mnie na każdym kroku. Gdy dotarliśmy do kawiarni, jak dżentelmen otworzyłem jej drzwi. Ta zarumieniła się i weszła do środka. 
Usiedliśmy przy małym stoliczku przy oknie. Na moje szczęście była kanapa więc mogłem siedzieć bliżej dziewczyny. Otuliłem ją ramieniem i pocałowałem w skroń. 
-Co zamawiamy? - zapytałem. 
-Pamiętasz naszą pierwszą randkę? - odpowiedziała pytaniem, a ja uśmiechnąłem się - to co wtedy. 
-Czyli latte Vanilia i czekoladowe ciastko razy dwa? - posłałem jej słodki uśmiech, ona znowu zarumieniła się i pokiwała głową. Zawołałem kelnerkę i złożyłem zamówienie. 

To już czas. 
Bawiłem się włosami brunetki. Ona uśmiechała się i upiła kolejny łyk kawy. 
-Jesteś zdenerwowany? - zapytała patrząc mi w oczy. Przełknąłem ślinę i pokiwałem głową. - coś się stało?  -Muszę ci coś powiedzieć. - szepnąłem jej do ucha. - coś na co się zbierałem od naszego pierwszego spotkania.
-Mianowicie? - zmarszczyła brwi.
-Kocham Cię, [T.I] - wydusiłem z siebie. Jej kąciki ust uniosły się wysoko, a z mojego serca spadł kamień. Nachyliłem się i najpierw ucałowałem jej kąciki ust, a dopiero po chwili wpiłem się w jej usta. Namiętnie muskałem jej język swoim językiem. Obije uśmiechnęliśmy się przez pocałunek. Jej delikatne ale zachłanne pocałunki przyprawiały mnie o dreszcze, przez co coraz bardziej się podniecałem i chciałem dłużej całować jej usta.
Nagle ktoś odchrząknął cicho. Od razu oderwałem się od dziewczyny i spojrzałem za siebie. W środku byłem zły że ktoś przerywa mi w takiej chwili, ale z drugiej strony mogłem przewidzieć, że takie coś się stanie.
Uśmiechnąłem się lekko do niskiej dziewczyny.
-Mogę w czymś pomóc? - zapytałem wycierając usta palcami.
-Przepraszam, że przeszkadzam, ale jestem twoją fanką, no i nie jestem stąd.. - mówiła cicho. Uśmiechnąłem się szeroko i przytuliłem ją mocno.
-Dla ciebie wszystko. - wziąłem jej zeszyt i napisałem autograf. - zdjęcie też?
-Jakbyś mógł. - uśmiechnęła się lekko. Nastawiłem się i cyknęła zdjęcie po czym podziękowała i odeszła.

Ponownie przysunąłem się do dziewczyny.
-Na czym skończyliśmy? - dzieliła nas niedozwolona granica. Brunetka uśmiechnęła się i przyciągnęła mnie do siebie, by znów posmakować mych ust.


-

Hehe :3
krotki

2 komentarze:

  1. Slodziaszny ten imagin i szkoda ze krotki ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow... Kurdę, masz talent aż zazdroszczę ;)
    Zapraszam do mnie: http://never-say-n.blogspot.com/
    Aha mam prośbę, znaczy nwm czy tak można, ale chciałabym dostać imagina z Harry'm byłabym Ci bardzo wdzięczna ♥

    OdpowiedzUsuń